wtorek, 6 lipca 2010

:: Muzeum Niewinności :: Orhan Pamuk

Kto z nas nie wspominał kiedyś utraconej miłości, nie zbierał listów, kartek, biletów ze wspólnie obejrzanych filmów i innych drobiazgów? W mojej rodzinie na takie zbiory, zwłaszcza mocno przestarzałe, używało się nawet określenia "archiwum". Kto z nas nie wracał myślą do minionych dat: dzisiaj mija x lat, od kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy... ta piosenka towarzyszyła mi w momencie, kiedy zrozumiałem, że ona jest we mnie zakochana... te kwitnące chińskie róże przypominają mi tamten czerwiec i tamtą fascynującą rozmowę... Jeśli nawet materialnych śladów zostało nam niewiele, wszystko znajduje się w naszej pamięci. Każdy z nas takie archiwum jak najbardziej ma.

Ma je też Kemal, bohater powieści Orhana Pamuka "Muzeum niewinności". To zbiór pamiątek po jego ukochanej Fusun, które Kemal zaczyna gromadzić od momentu ich rozstania. Jednocześnie dają mu poczucie fizycznej obecności ukochanej, a równocześnie podtrzymują intensywność bólu i tęsknoty wywołanych rozstaniem. Później, gdy bohaterowie spotkają się ponownie, zakochany Kemal będzie kradł przedmioty z otoczenia Fusun. Archiwum Kemala, początkowo zlokalizowane w nieużywanym mieszkaniu należącym do jego matki, po tragicznej śmierci Fusun zostaje przekształcone w muzeum. Kemal kupuje dom, w którym wielokrotnie odwiedzał Fusun, przebudowuje go w prywatne muzeum (stąd tytuł książki), a swoją historię pod koniec życia opowiada pisarzowi... Orhanowi Pamukowi (który - ciekawostka - występuje też w książce jako daleki znajomy i krewny Kemala).



Ale "Muzeum niewinności" to nie tylko opowieść o miłości. Książkę można czytać na wielu płaszczyznach. Moralnej - świetnie pokazuje mechanizm, kiedy to wydawałoby się niewinne kłamstwa, które Kemal serwuje na przemian to swojej narzeczonej Sibel, to Fusun, oraz jego początkowy brak zdecydowania w sprawach sercowych stają się zaczątkiem całego tragicznego splotu wydarzeń. Socjologicznej (paradygmat feministyczny)- stambulskie nowoczesne elity wcale nie są tak nowoczesne, jak by się mogło z początku wydawać. Chociaż kobiety starają się być odważne i wyzwolone, dla mężczyzn wciąż istotne jest, aby ich przyszłe żony nie miały doświadczeń seksualnych z innymi mężczyznami. Starają się też oni na wszystkie możliwe sposoby utrudnić samorealizację swoim partnerkom (kariera aktorska Fusun, która praktycznie nie rozpoczęła się dzięki manipulacjom zazdrosnego Kemala).
Podsumowując, po zachwycie nad "Stambułem" i rozczarowaniu "Białym zamkiem", "Muzeum Niewinności" pozytywnie mnie zaskoczyło. Gorąco polecam!

Parę słów jeszcze ode mnie: przez jakiś czas tutaj nie zaglądałam (i dopiero dzisiaj zaakceptowałam ostatnie komentarze), co było spowodowane kończeniem doktoratu i kłopotami ze wzrokiem. Na szczęście mam już okulary korekcyjne i mogę znowu czytać książki oraz o nich blogować, hurra!

Orhan Pamuk, "Muzeum Niewinności", Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010.

3 komentarze:

  1. dzisiaj wybieram się do biblioteki, po jakiś wakacyjny stosik i rozejrzę się za Orhanem Pamukiem, bo wstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej pozycji jego. czas nadrobić. :-)
    p.s.
    aaa...! i niech żyją okularnicy. witaj w klubie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jak na razie czytałam trzy książki, z czego jedna mi się nie podobała - więc trudno mi jeszcze coś konkretnego powiedzieć.
    dzięki za powitanie ;-) okulary dobra rzecz :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem po setnej stronie tej książki. Akcja rozciągnięta w czasie lecz przejmująca. Idealna dla kogoś kto chciałby odkryć skrawek islamu czy Stambułu. Osobiście jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń