Długo czytałam tę książkę. Zajęła mi ponad tydzień, bo i jest obszerna: 604 strony, a na tych stronach fragmenty tekstów czy krótkie opowiadania różnych autorów. Ledwo przyzwyczaisz się do sposobu opowiadania i zaczynasz go mniej więcej rozumieć, następuje zmiana opowiadającego. Trudno się tak co chwila przestawiać, dlatego najlepiej smakuje się małe fragmenty, a to powoduje rozciągnięcie procesu czytania.
Ale od początku. Antologia "Borussia - ziemia i ludzie" została przygotowana przez dwóch literatów związanych z obecnymi Warmią i Mazurami: Winifrieda Lipschera i Kazimierza Brakonieckiego. W 1996 roku ukazała się w języku niemieckim, trzy lata później Wspólnota Kulturowa Borussia wydała ją po polsku. Skąd tytuł? Autorzy przyznają się do swoich kłopotów z poprzednimi zbiorczymi nazwami regionów Warmii, Mazur, Sambii i Pruskiej Litwy. Prusy, Ziemia Pruska, Prusy Wschodnie? Niemcy mniej wiedzą o co chodzi, ale w Polsce już się źle kojarzy. Warmia i Mazury? A co w takim razie z litewską i rosyjską częścią dawnych Prus Wschodnich? Stanęło zatem na Borussi, czyli łacińskiej nazwie Prus, która póki co nie niesie ze sobą żadnych emocjonalnych znaczeń. Autorzy wyboru zastrzegają też sobie, że nie jest to typowa antologia literacka, bo poza literaturą znajdziemy tutaj fragmenty prac naukowych (przedmowa do "Obrotów ciał niebieskich" Mikołaja Kopernika) czy dzieł filozoficznych ("Czym jest oświecenie?" Immanuela Kanta czy "Odrazy do wojny" Johanna Gottfrieda Herdera), a także wspomnień (chociażby Kaethe Kollwitz czy Marion hr. Doenhoff).
Jednak "Borussia" to przede wszystkim przegląd literatury tworzonej przez literatów związanych z Warmią, Mazurami, Sambią czy Pruską Litwą. Lista autorów nie zawiera jednak nazwisk znanych przeciętnemu polskiemu czytelnikowi (no może za wyjątkiem biskupa Ignacego Krasickiego, który do tej pory jest obecny na licealnych listach lektur). Część z pisarzy została zapomniana, część nie jest szeroko znana poza swoim regionem, a utwory części z nich nie były dotąd przekładane na język polski. W każdym razie ta antologia to dobry punkt wyjścia, aby sięgnąć po kolejne książki (o ile wydała je chociażby olsztyńska Wspólnota Kulturowa Borussia, która zajmuje się popularyzacją twórczości literatów związanych z regionem), taki drogowskaz, który pokazuje nam różne kierunki, ale decyzję co do wyboru drogi, pozostawia już nam. Autorzy poprzez dobór tekstów starali się też pokazać niełatwą historię regionu - znajdziemy tutaj i teksty niemieckie niechętne Polakom, jak też teksty twórców powojennych, starających się udowodnić tezę, że Warmia i Mazury zawsze były polskie.
Zwraca uwagę też jeden, wspólny większości pisarzy rys. Choć urodzeni na terenie dawnych Prus Wschodnich, rzadko który pozostał w swojej ojczyźnie. Większość w poszukiwaniu wykształcenia poosiedlała się w większych miastach i dopiero wtedy tworzyła teksty opiewające piękno rodzinnych stron. Tęsknota wyostrza zmysły, pozwala pełniej oddać klimat tego, co zostało bezpowrotnie stracone. Wiele z utworów zamieszczonych w antologii ma swój klimat. Mnie najbardziej urzekło opowiadanie "Szaktarp" Ernsta Wicherta (imiennika Ernsta Wiecherta, było dwóch literatów o tych samych imionach i prawie identycznych nazwiskach), którego akcja dzieje się w środowisku sambijskich rybaków, na przedwiośniu ("szaktarp" to określenie specyficznego nastroju, pojawiającego się na krótko przed rozpoczęciem przedwiośnia). Szalony rybak w akcie zemsty za wyrządzone krzywdy podpiłowuje pale domu mistrza rybackiego, jednak mistrza i jego rodzinę ocala córka tegoż rybaka, Eliza. Historia opowiedziana w konwencji ni to baśni, ni to moralitetu. Zapadła mi mocno w pamięć.
Borussia - ziemia i ludzie. Antologia literacka, red. Kazimierz Brakoniecki, Winfried Lipscher, Wspólnota Kulturowa Borussia, Olsztyn 1999
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz