Udało mi się pojechać po pracy na zajęcia w centrum Warszawy i po zajęciach bezpiecznie wrócić do domu. Zważywszy na to, że po Foksalu rosyjscy kibole gonili się z polskimi, jeden z prowadzących zajęcia został uderzony na ulicy przez jakichś podejrzanych osobników, a na Chmielnej polscy kibole tłukli się z policją, powrót nie zapowiadał się łatwy. Na szczęście jestem już bezpieczna w swoich własnych czterech ścianach. Nie, nie oglądam meczu. Można się jednak zorientować w sytuacji po wrzaskach i rykach dobiegających z innych okien.
Wspominam moje niedawne podróże. Parę dni temu wróciłam z urlopu spędzonego w Wielkiej Brytanii. Zwiedziłam trzy miejsca, związane z literaturą i o nich chciałabym Wam opowiedzieć w kolejnych postach. Jednym z tych miejsc był dom Elizabeth Gaskell, angielskiej pisarki żyjącej w latach 1810-1865. Urodziła się ona w Chelsea na przedmieściach Londynu, większość dzieciństwa spędziła jednak u ciotki w Knutsford. W roku 1832 wyszła za mąż za unitariańskiego pastora, Williama Gaskella, który udzielał się również jako pisarz. Gaskellowie osiedlili się w Manchesterze, tutaj przyszły na świat ich dzieci i powstały kolejne książki pisarki - m. in opisywane przeze mnie "Północ i południe" oraz "Żony i córki". Kiedy moja siostra zapytała mnie, co chciałabym zwiedzić w okolicy jej domu, pomyślałam, że może warto by było poszukać śladów pani Gaskell w Manchesterze. Przez internet trafiłyśmy na stronę domu pisarki, okazało się, że podczas naszego pobytu w Anglii akurat będzie on otwarty dla zwiedzających! I tak w niedzielne deszczowe popołudnie trafiłyśmy na ulicę Plymouth Grove, pod numer 84.
Pod tym adresem znajduje się budynek, w którym pisarka mieszkała wraz ze swoją rodziną w latach 1850-1865. To tutaj napisała niemal wszystkie swoje powieści. Budynek obecnie stoi na małej parceli i jest otoczony typową miejską zabudową, lecz kiedyś przylegał do niego duży ogród, a okolica była pełna zieleni - półtora wieku temu były to już przedmieścia Manchesteru. Pisarka chętnie spędzała w nim czas, cieszyła się, że może przebywać na dworze, w otoczeniu zieleni, i nie musi wkładać czepca (czepiec, ówczesne nakrycie głowy, należało nosić wychodząc poza dom). Budynek miał wiele sypialni, zwłaszcza, że państwo Gaskellowie prowadzili bujne życie towarzyskie, obracali się w kręgach innych pisarzy, ale też innowierców i reformatorów społecznych. Zatrzymywali się u nich m.in. Charles Dickens, Harriet Beecher Stowe czy amerykański pisarz Charles Eliot Norton. Trzykrotnie gościła tutaj też Charlotte Bronte, z którą Elizabeth Gaskell była zaprzyjaźniona w ostatnich latach życia Charlotte. Po śmierci pisarki i jej męża, w domu nadal mieszkały ich córki, a po ich śmierci trafił w prywatne ręce. W drugiej połowie ubiegłego wieku wykupił go uniwersytet w Manchesterze i urządził tutaj akademik, co przyczyniło się do dalszej dewastacji obiektu. Jak wiadomo, imprezujący studenci do najłatwiejszych lokatorów nie należą.
Obecnie budynek jest własnością Funduszu Historycznych Budynków w Manchesterze (Manchester Historic Buildings Trust), który po kawałku odnawia wystrój wnętrza i stara się o dalsze dotacje na remonty oraz odtworzenie wystroju wnętrza z czasów Elizabeth Gaskell. Jak mówią kustoszki, nie będzie to łatwe zadanie, gdyż jedyne zachowane fotografie pokoi pochodzą z czasów, gdy w domu mieszkały córki pani Gaskell - a zatem sporo było już zmienione.
Gdybyście kiedyś byli w Manchesterze w pierwszą niedzielę miesiąca, koniecznie wybierzcie się na Plymouth Grove, 84. Naprawdę warto! Panie kustoszki są bardzo dobrym źródłem informacji i potrafią ciekawie opowiadać. Były zaskoczone, skąd w dalekiej Polsce wiedzą o Elizabeth Gaskell - więc powiedziałam, że dzięki publikowanym u nas biografiom sióstr Bronte, w których pani Gaskell jest zarówno opisywana jako przyjaciółka Charlotte, jak też cytowana jako autorka pierwszej biografii Charlotte i jej rodzeństwa. Moja siostra zasugerowała wręcz, że dlatego może warto byłoby tutaj nawiązać współpracę z Towarzystwem Bronte i poprosić ich o upowszechnianie informacji w domu rodziny Bronte, jednym z najbardziej uczęszczanych muzeów literackich w Wielkiej Brytanii. Panie kustoszki ujęły mnie też swoją gościnnością. Gdy na chwilę oderwałyśmy się od podwieczorku, aby zwiedzić górę muzeum w większej grupie, po powrocie zastałyśmy ciasto zapakowane w folię i dostałyśmy ciepłą kawę zamiast tej, która zdążyła już wystygnąć.
Odnośniki:
1. Biogram Elizabeth Gaskell - Wikipedia
2. Oficjalna strona domu Elizabeth Gaskell
3. Strona domu Elizabeth Gaskell na Facebooku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz