poniedziałek, 7 grudnia 2009

:: Roberto Saviano :: Gomorra ::

Moja koleżanka, która w minione lato była na wakacjach we Włoszech, opowiadała, jakie przerażenie wzbudzili któregoś razu u miejscowego sklepikarza, żartując na temat włoskiej mafii. Niby zwykły żart wywołał niewspółmiernie silną reakcję. To była dla mnie inspiracja do sięgnięcia po "Gomorrę" - książkę Roberto Saviano, dokument dotyczący neapolitańskiej kamorry. Chociaż Saviano sięga po liczby i precyzyjne charakterystyki, chcąc zobrazować rozmiar i zasięg przedsięwzięć mafijnych biznesmenów (co przywodzi na myśl Sołżenicynowski "Archipelag GUŁag"), nie stroni też od fabularyzowanych historii postaci zaplątanych w historię mafii, i zwolenników, i przeciwników (jak chociażby przykłady ludzi którzy mieli odwagę przeciwstawić się złu - ojca autora a zarazem lekarza karetki, pielęgniarki, która odważyła się złożyć zeznania w sprawie strzelaniny, czy księdza Don Peppino Diany, nazywającego zło po imieniu). Saviano bywa wszędzie - spotyka się z młodymi kamorrystami, bywa na miejscach strzelanin, wypytuje o szczegóły brutalnych zabójstw, zwiedza dzikie wysypiska śmieci, gdzie kamorra nielegalnie składuje toksyczne odpady. Dar obserwacji, jaki posiada, pozwala mu na tworzenie szczegółowych, prezycyjnych opisów i wiarygodnych ludzkich portretów. Jednak, przeciwieństwie do Sołżenicyna, Saviano nie ukrywa własnych uczuć względem kamorry. Gniew i frustracja autora, rodowitego Neapolitańczyka, który nie chce ani wyjeżdżać ze swojego regionu, ani zostać wciągniętym w mafijny biznes, zostaje mocno wyrażony i ukazany. Zarazem jest motywacją, aby o kamorrze wiedzieć jak najwięcej i dawać o tym świadectwo, gdyż zdaniem Saviano jest to jedyny sposób na ocalenie ludzkiej godności na nieludzkiej ziemi.

Roberto Saviano, "Gomorra. Podróż po imperium kamorry". Czytelnik, Warszawa 2009.

2 komentarze:

  1. miałam to przeczytać jakis czas temu ale nigdzie nie mogę tego dopaść,tzn mam na myśli biblioteki.
    Film na podstawie tej ksiazki tez jest niezły.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie jeszcze filmu nie widziałam, ale po tym, co przeczytałam, chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń